Final RPG

- Nyaaaaa.... To bolało. - Fukam na Selphie. - Good for nothing girl!

Castuję Blizzard na najbliższego.

Spojrzałem na tego, który trafił Clary i wyszczerzyłem się - It's BLOODY awsome! - kolejny żart, którego normalny człowiek nie rozumie. Po tych słowach rzuciłem się na niego chcąc go pociachać no i po ataku zasłaniam Clary sobą.

-glupi babsztyl: mruknela pod nosem Selphie po czym wykonala Cure na Clary leczac spora czesc jej ran.
Wrogi zolnierz postanowil wykorzystac nieuwaage dziewczyn i zaatakowac obie jednoczesnie.
Wyskoczyl w powietrze i zacisnal rece na rekojesci z checia wykonania najsilniejszego ataku jaki tylko mogl.
Gdy juz byl dostatecznie blisko zeby wykonac cios przed jego oczyma pojawil sie Sid.
Przeciwnik nie zdazyl nic zrobic poniewarz Sid jednym szybkim cieciem pozbawil go glowy ,ktora jako jedyna osiagnela swoj cel-trafila Selphie w klatke piersiowa wywolujac u niej paniczny pisk.
Na polu bitwy zostal tylko jeden przeciwnik. Jest oslabiony ,przerazony . Widac tez ,ze jest bardzo mlody.
Stracil cala wole walki i zaczal uciekac pozucajac swoj miecz.

Zolnierz  zblizal sie do konca mostu .
Nagle uslyszeliscie dziwne jekniecie i uderzenie czegos o ziemie.
Spojrzeliscie na zolnierza-lezal na ziemi z nozem wbitym w glowe.
Kawalek od niego stal tajemniczy mezczyzna ubrany w mundur SeeD patrzacy w waszym kierunku
z poirytowanym wyrazem twarzy.

Ja to zrobię... xD

- I wy jesteście wojownikami SeeD? - powiedział do nich mężczyzna - Czy wy macie pojęcie, co by zrobił, gdyby uciekł? Jestem wami zawiedziony - zaczął szyderczo chichotać. - Ale to chyba normalne u osób, które nie mają zielonego pojęcia o wojnie.
Wyjął z żołnierza sztylet.
- Achh... Prawie bym zapomniał, no i chyba bym wolał. Ale cóż... Zostałem tutaj przysłany, by dołączyć do waszej grupy - zaakcentował ostatnie słowo.

Ostatnio edytowany przez FeniX (2009-09-30 11:57:07)

- Ty chcesz się bić ze MNĄ? Nie rozśmieszaj mnie... - parsknął śmiechem. - Gdybyś musiał ze mną walczyć, po chwili byłbyś już martwy. No cóż, nie mogę się dziwić, że taki żółtodziób staje okoniem. Zawsze każdy chciałby pokazać przed kobietą, jaki to silny jest i mężny.

Wyjął sztylety.
Nie dasz mi rady, słabeuszu... - wyszczerzył się szyderczo i również zaczął iść w kierunku przeciwnika. - Ale jedno ci powiem, walczysz na własne ryzyko...

Ostatnio edytowany przez FeniX (2009-10-01 16:55:03)

Rozstrzygnalem to za pomoca gry xD ten kto uzyska wiecej pkt w ciagu 5 rund wygra pojedynek.
Krytyk natychmiast konczy walke xd
____________________________________________________________________________

Obaj faceci rzucili sie na siebie niczym goryl na gorylice w okresie godowym.
Sid wykonal ciecie jednak nieznajomy zrecznie uniknal ataku i zkontrowal.
Sid uniknal ataku bez wiekszych trudnosci jednak nieznajomy nie dawal za wygrana i zaatakowal drugi raz.
Sid jednak takze wykonal wymach mieczem .
Ich ostrza zatrzymaly sie centymetry od szyji rywala.(obaj wyrzuciliscie tyle samo xd 5:5)
Wymieniliscie sie pogardliwymi usmieszkami po czym odskoczyliscie na czyste pozycje.
Sid Wykonal potezne ciecie jednak nieznajomy wykonal zreczny unik po czym wykonal kontre.
Sid nie byl w stanie uniknac tego ciosu . Odruchowo zaslonil twarz reka unikajac duzych obrazen (2:3)
Nieznajomy postanowil pojsc za ciosem . Wykonal skok ponad Sidem i pchnal miecz w plecy Sid'a jednak ten w ostatniej chwili zdolal sparowac swoim mieczem ostrze przeciwnika. Jednak nieznajomykorzystajac z chwilowej bezbronnosci przeciwnika wykonal szybkiego kopniaka w jego twarz (3:4 xD)
Sid nie tracac ani na chwile zimnej krwi chwycil chlopaka za noge nim ten zdarzyl ja cofnac.
Wykonal chlopakiem mlynek w powietrzu po czym rzucil nim o podloge tworzac w niej male wgniecenie.
Nieznajomy odruchowo zamknal oczy ,a gdy je otworzyl ujrzal sylwetke Sida trzymajaca mu miecz przy gardle (critical hit! 6:1 xD-ty kr**a fuksie ;p)

W tym samym czasie Clary i Selphie postanowily zmierzyc sie w kamien-papier-nozyce ( 1-kamien 2-papier 3- nozyce . gracie trzy rundy :d)
Chowacie rece za plecami  i wykonujecie wyliczanke:
-trzzzy czteee ry! (xD)
Clary wystawila reke przedstawiajaca papier jednak Selphie wykonala majestatyczny znak nozyc .
-Ohh yeah BITCH! krzyknela Selphie
-to znaczy...1:0 dla mnie Clary-chan....dodala po chwili wyraznie zawstydzona .

Clary wyraznie podirytowala postanowila przejsc do drugiej rundy
-trzzyy czteee ry! -zabrzmialy glosy obu dziewczyn.
Clary wykonala pieczec kamienia...pewna siebie spojrzala na Selphie ...ktora wykonala pieczec papieru.
Clary padla na kolana
-kim...czym jestes?! Powiedzia podlamana Clary jednak Selphie nie odpowiedziala gdyz byla zajeta cieszeniem sie ze zwyciestwa .

___________________________________________________________________________
Taa kluccie sie dalej a czas leci ;p